






Jak wiecie raczej smutny termin wybrałam na naszą konkursową zabawę, ale oczywiście losowanie odbędzie się zgodnie z planem jutro o 20 bo lala czeka na adopcję:)
Tymczasem byłam Grudziądzu- mieście mojej babci, gdzie biegałam po ulicach i z niedowierzaniem oglądałam wystawy sklepów- we wszystkich królują suknie balowe, pewnie mieszka tam cała masa księżniczek...
3 komentarze:
A ja po pierwszych zdjęciach myślałam, że odbyłaś podróż w czasie tzn w lata PRL-u.
:) Katarzyna ja też
Kasiu, bo to rzeczywiście tak wyglądało... ach gdybym Ci pokazała wielkanocną dekorację na rynku... no cud miód:)
Prześlij komentarz