
Wreszcie skończyłam zamówione lale- portrety sióstr Grażynki i Iwonki. Panie mają też filcowe koty, bo kotki kochają, ale nie zdążyłam ich sfotografować bo pojechały do właścicielek trochę wcześniej. Wymyśliłam też nowy sposób na szycie stóp- więc i butki mają dopracowane:)
3 komentarze:
Przepiękne:)Portrety charakterologiczne, jak nic uchwycone:)
Są bomba!
Fantastyczne babeczki :)!
Prześlij komentarz