Uwielbiam tkaniny, zbieram je namiętnie, wyszukuję w lumpeksach i ogólnie chomikuję. Ta tendencja nie jest zła, w końcu jest tyle innych złych nałogów, prawda?:) W końcu, żeby móc coś twórczo popełnić trzeba mieć jakieś zasoby materiałów, ehem, środków twórczych:) Ale czasem... czasem dociera do mnie, że przeginam. Większość ewentualnych wolnych przestrzeni w mieszkaniu zagarnęłam bezczelnie na rzecz szycia i... trzeba coś z tym zrobić. Postanowiłam podzielić się z Wami różnymi drobiazgami, z których raczej jednak nic nie uszyję bo... bo są jakieś powody:)
Dziś prezentuję trzy kwieciste kawałki (docelowo panele na okno bo mają tunel w górnej części), które bardzo mi się podobają, ale póki co nie mam dziecięcego pokoju do urządzania a wzór jest na tyle duży, że na lale czy lulanki się nie nadają. Każdy z kawałków ma 55x200cm.
Chęć przygarnięcia paneli zgłoście w komentarzach do tego posta do poniedziałku 3 października godz.20. Jeśli zgłosi się kilka osób- zrobię losowanie. Słonecznie (wreszcie!) Was pozdrawiam.
14 komentarzy:
ja bym bardzo chętnie chciała taką tkaninę. Jest piękna!
Ja również bardzo chętnie się zapiszę. nawet jeden taki kawałek by mi się przydał. Pozdrawiam, również słonecznie:) Ostatnio Lulanki - cuuuudne!!
I ja bardzo chętna jestem ma takie cudne tkaniny:)
Skąd to Twoje słoneczko?Zazdroszczę.U mnie od kilku dni wiąż pada i pada:(
i ja ! Ja też chętnie je przygarnę :))))
Pozdrawiam, niestety deszczowo..
I ja podnosze rękę w górę :) Piekne, akurat urządzam dziewczynkom pokoik byłaby zasłonka na okno :)
Oj chyba chętnych będzie więcej, dołączam się do prośby o nie :)
Oj coś mi sie wydaje że losowanie będzie! Też jestem chętna!
Zgłaszam chęć przygarnięcia... A będzie więcej?;]
Oj, ja juz widze zastosowanie! Chetnie przyjme.
Chętnie przyjmę zwłaszcza, że po przeprowadzce w oknach moich dziewczynek wieje pustką. Pozdrawiam.
Monika
poszewki na poduszki też wspaniale by z nich wyglądały. ale kolejka się zrobiła, hihi:)
Oh, ja też byłabym chętna na te kawałeczki materiału - w sam raz na zasłonki do pokoju córeczki.
U mnie byłyby z nich nowe cudne poszewki na starą, nieciekawą kanapę!
Prześlij komentarz