Znikłam, zamilkłam i utonęłam całkowicie w przedświątecznych zamówieniach i coś mi się wydaje, że nie zdołam się poprawić w najbliższym czasie. Ale oczywiście jestem na chwilkę by pokazać Wam nową parę Tanię i Wojtka. Pierwszy raz robiłam lalowy zegarek (z guzika!) i przerabiałam buteleczkę po maleńkiej Finlandii na butelkę wina (gdyż Wojtek jest win miłośnikiem i znawcą:)). Wybaczcie jakość zdjęć ale wydaje mi się, że już całkiem nie umiem ich robić ostatnio, nawet zwalanie na złą pogodę i złe światło nie jest pocieszające- one same z siebie wychodzą średnio! Drugi temat to eksperyment z nowymi wypukłymi oczami dla lal, który zakupiłam TU. Co o nich myślicie? Lala wyszła trochę żabowata ale bardzo sympatyczna, tylko jakoś mam wrażenie że im mniej różnych technik i różnych materiałów tym lepiej. Pozdrowienia ciepłe przesyłam wszystkim cierpliwie zaglądającym:)
16 komentarzy:
Ten lalkowy facet podoba mi się najbardziej ze wszystkich Twoich lal.
Bardzo fajnie oddałaś szczegóły, lalki podobne do oryginałów:) Co do oczek...hym...trzeba uważać żeby nie zrobić lalce zeza. Obstawałabym przy tych malowanych. Zawsze można nadał lalce grymas pędzelkiem. Pozdrawiam i dopinguje.
Przepiękne!!! Oj, kocham Twoje lale. Jesteś mistrzynią!!!
Ach te wszystkie detale, dopracowane, dopasowane, no dopieszczone. Lalki oczywiście tez świetne.
WOW!
Piękne!
Postac pana Wojtka jest rewelacyjna! zegarek, butelka, no i zarost - genialne. A te wypukłe oczka są też fajne, myslę, że lalka z takimi oczkami nadal jest twoją lalką, bardzo charakterystyczną. Pozdrawiam
Ależ ma zegarek wypasiony!
Fajne te nowe "oczaki"
facet jest piękny w każdym detalu. I bardzo podobny do tego ze zdjęcia. Co się tyczy nowych oczków, to chyba bardziej wolę Twoje malowane, chociaż te nie są złe.
Genialnie :) Ten sympatyczny miłośnik win powala, aboslutnie, ale jego partnerka również wyszła super i jakie ma pomysłowe japoneczki :) a te "nowe" oczy.. hmm troszkę niepokojące.. :P
Pozdrawiam serdecznie :)
Perfekcja w każdym calu! Piękne lalki. Facecik ma super spodnie z paskiem :) Zegarek -rewelacja :) Ja wolę jednak oczka malowane
Aga ! Dla mnie nowe oczka rewelacja! Ale raczej nie będą to juz lale dla słodkiej dziatwy. I mnie to pasuje...;)
Wow. Lalki jak zwykle piękne. I te dopieszczone szczegóły. Mniam. Pan jest przecudowny - jedna z moich ulubionych Twoich lalek. Nowe oczy bardzo mi się podobają. Nadają lalce zupełnie nowego charakteru. Myślę, że obie techniki warto kultywować ;)
ŁAŁ! Tworzysz prawdziwe cuda, normalnie majstersztyk. Mi osobiście chyba bardziej podobają się te namalowane oczy ;-)
pozdrawiam
Genialne lale! No i ten lalkowy facet ze spokojem mógłby być bohaterem jakiegoś poklatkowego filmiku animowanego :)
Szalenie sympatyczna para, zanim zobaczyłam zdjęcie, miałam wrażenie, jakbym ich znała:) A lalowe oczy - kermit! Kompletny kermit!:)
Niesamowite, jaka z Ciebie zdolniacha! Lalki 'jak żywe'! A ten zegarek, to mi się dopiero podoba! Chyba muszę pomyśleć nad jakim zamówieniem u Ciebie :)
pozdrawiam serdecznie!
Prześlij komentarz