Inka i Iga to kuzynki. Mama Inki jest wspaniałym fotografem i zakochałam się już na początku w zdjęciach dziewczynek. W dodatku Pani Magda tak bardzo nie mogła doczekać się lal, że uszyła już kilka dodatkowych spódniczek i bluzeczek:) Dzisiaj wreszcie dziewczyny ruszą do domu i mam nadzieję, że będą się dobrze bawić. Jak widzicie zrobiłam bagietkę z modeliny (a przy okazji kilka innych miniaturowych wypieków). I również jak widać powyżej nie zrobiłam jeszcze nowego bannera:) ale będzie! Na pewno będzie tylko czasu zabrakło:) Miłego piątku Wam życzę dziewczyny!
10 komentarzy:
wypieki są świetne! jak żywe :) Az chciałoby sie je zjesc
Niesamowite są Twoje lale!!!! Pieczywko wygląda bardzo smakowicie:))
Dziękuję dziewczyny, jeśli chodzi o pieczywo to przesadziłam z lakierowaniem bo pod ręką był tylko bardzo błyszczący lakier a ja już nie mogłam się powstrzymać:)
i Dziewzyny i pieczywo... nic, tylko schrupać!
cudownesą...
Pieczywko aż pachnie,nawet przez monitor,a lalki cudne
Piękne lalki, oczy bardzo mi się podobają ! Pieczywko rewelacja!
Mniam śniadanko!
Cudne pasiakowe nogi!
Zazdroszczę tej precyzji :) Pozdrawiam
ten sweterek z psiakiem to sama bym chętnie nosiła! gdyby tylko był w moim rozmiarze... o.O :D
cudeńka :)
bagietka m.in. z tego powodu, ze Inka je wylacznie suche bułki - zadnych kanapek
Prześlij komentarz