Wracam po długiej przerwie, podczas której rozstrzygałam różne dylematy dotyczące sensu blogowania, bo do czego mi to i po co? Pewnie też tak macie raz na jakiś czas... Z jednej strony oczywiście jest tyle przemiłych osób, których nigdy bym nie spotkała gdyby nie to, że kilka lat temu potrzebowałam jakiejkolwiek strony do pokazywania swoich projektów i prezentowania całego tego dorobku... Dziękuję, że jesteście! Że zaglądacie tu mimo tej przerwy a Ci którzy znają mnie na żywo pytają co to się stało, że znikłam. No właśnie nic się nie stało:) Tylko bałagan w głowie i chyba chciałam to sobie uporządkować (a nie da się!), zakreślić jakieś obszary wirtualnej obecności (niemożliwe). Mimo wielkiego chaosu w myślach i jak zwykle lekkiego w życiu witam się z Wami bardzo ciepło.
Pierwsza lala, którą postanowiłam pokazać to Karolina, uszyta na zamówienie swojej przyjaciółki Aliny, fotografki, której portfolio możecie podziwiać TU. Karolina koniecznie musiała mieć różowe szpilki i różowego laptopa z otwartą stroną Facebooka, bo podobno jest uzależniona:) Odtąd laptop jest moim kolejnym faworytem z dziedziny akcesoriów:) Tutaj kilka zdjęć lali w stanie surowym:
oraz Karolina podczas sesji na plaży:
Pierwsza lala, którą postanowiłam pokazać to Karolina, uszyta na zamówienie swojej przyjaciółki Aliny, fotografki, której portfolio możecie podziwiać TU. Karolina koniecznie musiała mieć różowe szpilki i różowego laptopa z otwartą stroną Facebooka, bo podobno jest uzależniona:) Odtąd laptop jest moim kolejnym faworytem z dziedziny akcesoriów:) Tutaj kilka zdjęć lali w stanie surowym:
oraz Karolina podczas sesji na plaży:
19 komentarzy:
laptop fantastyczny :D lepszy niż prawdziwy....bo różowych to chyba nie ma;)))
brak mi słów, perfekcyjna w każdym calu
Laptop jest genialny:) Jak i cała reszta. Czy mi się dobrze wydaje, czy po raz pierwszy widzę u lali doszyte ucho?
lala przecudna, jak zwykle zresztą, ale laptop po prostu wgniata!:D
To nic że pojawiasz się i znikasz
i znikasz i znikasz,
my dalej mamy bzika.....
oczywiście na punkcie twoich
niesamowitych lalek i gadżetów
wykonanych z niebywałą starannością.
Oglądając Twoje Lalki , Postaci... sama nie wiem, jak je nazwać :p po prostu umieram i rodzę się na nowo, szkoda, ze nie jako taka Twoja produkcja, ze nie jako LALKA :))
wszystko mnie powala u Ciebie, jestem Twoją fanką od baaardzo dawna, ale cichą... gdy zniknęłaś, było nieswojo, gdy wróciłaś i na liście moich podglądanych blogów na bocznym pasku pojawił się Twój post od razu musiałam Cię odwiedzić... i w końcu się odezwać, a nigdy nawet nie śmiałam...
marzę o dwóch Lalkach moich Córek... ale jest to dla mnie nieosiągalne niestety :(
może na 18ste urodziny :p ( to za jakieś 12 lat, w przypadku mojej pierwszej Gwiazdki :p)
pozostaje mi tylko podziwiać Twoje CUDOWNE PRACE i po cichutku zazdrościć tym Szczęśliwym Właścicielkom swoich Podobieństw...
a moze nie tylko, a AŻ TYLE??
strasznie się cieszę, ze mogłam przeczytać Twój kolejny post... sama wróciłam po ponad roku do blogowania :)
ale mnie nikt nie czytuje.
chyba robię to dla samej siebie, a Ty masz całą Rzeszę Fanek :)
pewnie serce rośnie, gdy czytasz ich komentarze :) i piszesz na prawdę dla nich(nas) :)
super, ze wróciłaś...
u każdego jakieś zawirowania mają miejsce, co chwilę coś :)
też dałam się ponieść wirowi życia, ale blog jest jedynym miejscem mojej stabilizacji i poukładania :p tylko na nim mam ... porządek :p
POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE!
- Enid- Ewelina
PS: nie widziałam daaaaawnoooo tak cudownego Lapka :D
jest cudna,a laptop,to prawdziwe mistrzostwo
wow! amazing.
Dobrze że już jesteś...
Ewa (ta od Poli i Mirka)
Człowieka tak nachodzą "różne psie myśli"-ten typ tak ma i dobrze,a Karolina i jej laptop- CUDO!
Aga, brak słów! Laptop wymiata! Szok i niedowierzanie ;)
Cieszę się, że się nie zniechęciłaś całkowicie. Ciągle zaglądałam z nadzieją na nową porcję pięknych rzeczy.
Laptop powala, czego to ludzie nie wymyślą:)
Wracasz po przerwie, a ja dopiero przed chwila odkrylam ten piekny blog. W wolnej chwili musze przejrzec caly.
Witam
Lala jest przepiękna i wszystkie akcesoria również.
ps.
Proszę nie rezygnować z bloga... bo gdzie będę poprawiać sobie nastrój jak nie tu...gdzie człowiek może zobaczyć co potrafią ręce artysty z wyobraźnią :)
pozdrawiam
Jak powiem "zjawiskowe" to tylko w części wyrażę mój zachwyt! D:
Dziewczyny, jesteście cudowne, dziękuję! Będę tu na pewno:) co jakiś czas oczywiście bo nigdy nie byłam nadaktywną bloggerką...
Enid, wgniotło mnie w fotel po przeczytaniu Twoich słów, bardzo Ci dziękuję! Odezwij się jeszcze czasem, koniecznie:)Oj, cieszę się, że jesteście, pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!
Laptop? szacuneczek ;-) jest zniewalająca! i te szczegóły :D super!
Masz niesamowity talent, każda lala genialna, wielka przyjemność oglądać takie cuda! Dusza raduje się patrząc na Twoje prace.
Prześlij komentarz