piątek, 8 lutego 2013

portret rodzinny

Największy, najliczniejszy portret rodzinny jaki dotąd szyłam, bo aż pięć osób! Każda z nich ma swoje upodobania, chłopaki- ulubione bluzy, córeczka- ulubionego króliczka, czerwone drewniaki i spinkę we włosach. Duuużo szycia, malowania i dużo radości:) Dobrego twórczego piątku Wam życzę!







12 komentarzy:

MamAga pisze...

O lala ! Pięknie wykonałaś Ten rodzinny portrecik!Rodzinka jak żywa!
Chylę czoła przed Twym talentem i podziwiam :)
Pozdrawiam cieplutko :)

szmaciane cudeńka pisze...

Jestem pełna podziwu.
Jesteś bardzo zdolna.
Pozdrawiam ilona

b pisze...

Kurcze detale powalają na kolana... Podziwiam cierpliwość i chęć :)

Betsypetsy pisze...

Wow! Przepięknie, tyle pracy !
Lalaki jak żywe :)

Betsypetsy pisze...

z wrażenia literówka mi się wkradła - lalki miało być :)

Anna Tomassi pisze...

Wow!To robi wrażenie...podziwiam♥

Unknown pisze...

Jak zwykle - boskie :)

folkmyself pisze...

Jak zwykle powalasz na kolana!

szyjnia czyli bajzel manualny pisze...

ukłony

antilight pisze...

Pieknie prezentuje się ta rodzinka :)

FojAga pisze...

Każdy szczegół dopasowany. Jestem zachwycona :)

Aga Plieth pisze...

Dzięki! Dzięki! Dzięki!