i kot! Lala Oliwka prezentuje się Wam w swojej ulubionej czarnej sukieneczce, moich ulubionych podkolanówkach w grochy (ach jak miło było je stemplować w te groszki!), w białym sweterku oraz z ulubionym towarzyszem/ towarzyszką raczej, kotkiem szaraczkiem. Mam nadzieję, że mają mnóstwo nowych przygód z panną Oliwką we własnej osobie.








11 komentarzy:
Cudowna :D i jeszcze te podkolanówki :D rządzisz! :)
Genialna! Jestem zachwycona...
skarpeciochy są przesłodkie :D
Kot jest po prostu cudowny!
Ja nie wierzę... Jak można zrobić tak idealne mini-podkolanówki:) Wielki podziw!:)
...i ten kot! <3 czapki z głów!
Dziękuję Wam bardzo! Podkolanówki są uszyte z tiszerta (odrysowałam tylko kształt lalowej nóżki) a u góry wykończone ściągaczem z jakiegoś białego cienkiego sweterka- to im nadaje wygląd "prawdziwych".
Kot cudowny? Każdy kot jest cudowny! Koty już tak mają:)
Detale zachwycają, jak zawsze :)
Kot i skarpeciątka są przeurocze!
Dzięki! Detale są najprzyjemniejsze:) to widać...
Piękna :)
jestem pod wrażeniem talentu :) rewelacyjne laleczkowe cuda, pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz