No i trafił mi się celebryta proszę Państwa :) Nie bardzo wiedziałam kto to, kiedy zgłosiła się do mnie mama pewnej fanki Jareda... Do tej pory wiem tyle, co pokazały mi google, ale do uszycia lali wystarczyło w zupełności! Tak, tak, nie ma co ukrywać nie mam pojęcia o świecie :) Lala była "trudna" z wielu powodów. Pierwszy raz robiłam irokeza (!), szyłam bardzo realistyczne butki a przede wszystkim taką rockową kurtkę. Nad kołnierzem kurtki myślałam i myślałam, aż wymyśliłam. Teraz już wiem, że się da, nawet w wersji mini...
Sprawdzi się jako przytulanka?
Sprawdzi się jako przytulanka?
13 komentarzy:
O szok, świetny!!!
irokez bombowy!
co tam irokez, całość wystrzałowa, zaraz się fanki zbiegną i będą chłopaka rozrywać. mam nadzieję że szwy wzmocnione ;))
Odjazdowy!!!
Dziękuję Wam bardzo!
Szwy są zawsze wzmocnione :P ale szczęśliwie to prezent dla jednej tylko fanki...
ooo ŁAŁ......piękny, a kurtka fantastyczna jest :D
Włosy bajka
super Ci wyszedł :)
a Leto ma cudny głos :) no i aktor z niego b. dobry :) zazdraszczam tej fance :)
pozdrawiam
genialnie wyszło :)
Jest niesamowity. Irokez, kurtka - mistrzostwo świata. I jak pięknie układają mu się włosy...
Agunia, WY-MIA-TASZ! No Wielka Jesteś!
Jared jak się patrzy, choć ja bym pewnie wolała w aktualnej, długowłosej wersji :)
Jest boski ;-) i to ubranie - rewelacja ;-) Pozdrawiam
Jakie cudo! <3
Prześlij komentarz