Brygada M3 zaskoczyła mnie taką oto wesołą rodzinną fotką wrzuconą na facebookową ścianę i przypomniałam sobie, że tych lal zupełnie na blogu nie było. Nie zdążyłam ich pokazać nim przepadłam a dokumentacja jest! Dzisiaj nadrabiam zaległości, cieszcie oczy w ten miły poniedziałkowy poranek :)
Tutaj zdjęcie wspólne:
a tu szczegóły zamówienia dot. stroju Marcina:
I sam lalowy Marcin :)
oraz Magda:
Brakuje jeszcze córeczki- Matyldy ale pewnie niebawem "się uszyje".
5 komentarzy:
Fantastyczne są te lale, jestem pod wielkim wrażeniem :)
REWELACJA! I ta dzira w portkach - cudowności
Dziękuję Wam bardzo! Dziura w portkach... hehe, robię je papierem ściernym i wychodzą dość realistycznie :)
No żesz rewelacja!!! Szczęka opada jak się twoje cuda ogląda!
Nie znajduję słów zachwytu. Niezwykłe, cudne. A te detale, twarze, buty, fryzury. Wzdycham z podziwu.Jestem fanką wszystkich Twoich prac. Pozdrawiam cieplutko.
Prześlij komentarz