Chciałabym, żebyście poznali jeszcze jedną portretową lalę, którą udało mi się wykonać w tym wiecznym "niedoczasie" ostatnich miesięcy. Lala Gosia jest wiosenna jak jej zieloniutki żakiet, bo to żakiet ukochany! Na nogach ma pantofelki na obcasie, na szyi czarne koraliki. Największym wyzwaniem była fryzurka, bo dość krótka, a nie mogła sterczeć na wszystkie strony (sztuczne włoski są jednak dość sztywne). Jakoś jej jednak ujarzmiłam :) Wiosennie Was pozdrawiam!
2 komentarze:
Gosia jest fantastyczna!!!!
A jej buciki wprost powalające!!!
Fajnie że i na nią znalazłaś czas, bo aż miło na nią popatrzeć :-)
Dziękuję Krysiu! Pozdrawiam ciepło!
Prześlij komentarz