Kiedy malowałam jej buźkę pomyślałam, że to będzie Monika, tak mi pasowała na Monikę... Potem wpadł mi do głowy motyw żaglówki i pojawił się na sweterku i na torebce, ale dopiero dziś przypomniało mi się "Monika, córka ratownika...", jednym słowem gdzieś ten morski motyw czaił się w podświadomości:) Monikę można przygarnąć na
ARTSTACJI. Zapraszam serdecznie!
12 komentarzy:
sama chętnie ubrałabym taki sweterek:-)
Rewelacyjna :) jestem absolutną fanką tych Twoich lal :) a sweterek bomba!
Pozdrawiam,
cała jest bombowa!!
Fantastyczna :)
Piękna panienka :)))
Wow!!! Monika jest sliczna!!! Jej butki mnie powalily!!!!!
Świetny blog. W "chorobową" sobotę przeczytałam i obejrzałam cały od deski do deski (pozostała mi lektura starego):) Pozdrawiam i czekam na nowe posty :)
fajna z niej dziewczyna, ni ma co!
Buty i pantalony to ona ma bardzo "morskie" - surowe, cudne.
Dziewczyny, bardzo bardzo dziękuję a Monika kłania się w pas:) Kasiu, witam Cię i pozdrawiam ciepło- stary blog to stare tematy (mniej szycia, więcej wnętrz:) i sama rzadko tam zaglądam...
Jeśli chodzi o sweterki... to naprodukowałam ich dużo więcej bo to idealna robótka do samochodu, kiedy się daleko jedzie a w zeszłym tygodniu dwa dni tak jechaliśmy i jechaliśmy na południe i z powrotem:) Teraz lale mają co nosić jesienią:)
Cóż mogę powiedzieć? Monika mnie rozbroiła:)
Cudna jest!!!
Monika jest czaderska i buty ma świetne! :)
Prześlij komentarz