środa, 9 listopada 2016

pierwszy śnieg

Zmroziło nas dzisiaj na momencik! Jarmuż na balkonie zatrząsł się z zimna a ja wyskoczyłam z łóżka żeby robić zdjęcia.
Za chwilę wróciłam pod kołdrę, bo leżę zasmarkana od tygodnia i pokłady cierpliwości oraz zapas czystych chusteczek dawno się już wyczerpały. I naturalnie nie jest to zwykłe jesienne przeziębienie, to byłby banał... To jest reakcja alergiczna na paracetamol, który się łyknęło w chwili słabości, mimo że się normalnie nie łyka. Wiadomo, że leki to trucizna:)
W temacie odporności natomiast, mąż czyta równolegle i zachłannie dwie książki o sztuce fermentacji i poza kiszoną kapustą, którą produkuje od lat i którą jadamy właściwie codziennie, powstają takie ciekawostki jak:

kiszona marchew z burakiem i gorczycą,

szybki sok z kapusty blendowanej oraz

kiszona brukselka!

Zerkam na te słoje z ciekawością ale i strachem (jadalne będzie?). Póki co stwierdziłam, że bardzo są fotogeniczne.
Przy maszynie, w przerwach, uszyło się stadko absolutnych słodziaków, które zaprezentują się w osobnym wpisie, tymczasem dzierga się, bo to jest bardziej wykonalne w aktualnej kondycji.

Jak się macie?



3 komentarze:

HappyAlimak pisze...

Zaintrygowal mnie ten sok z kapusty...zdradzisz JAK się go robi?:) Zdrówka dla Ciebeie!:) ..a gdybyś miała kwas l-askorbinowy to w mig by Cię postawił na nogi!! Nie dość, że smaczny napój można z tego przyrządzić, to do tego zdrowie przywracający: szklanka wody + łyżeczka witaminki C + dowolny syrop (np z agawy) = mieszamy i pijemy! Wypicie na raz może spowodować częstsze wizyty w wc bo się jelitka rozluźniają;)) ale picie co np godzinkę po kilka małych łyków jest ok:) z resztą jest sporo przepisów w jaki sposób stosować/podawać.
Wszystkiego Dobrego:) <3

ewa zła pisze...

Moja Mama też przydygowała do domu kapustę i zapowiedziała kiszenie... =D Ciekawe, czy poprzestenie na kapuście ;)
Bardzo ciekawe te Twoje nowe Stworki... dawniej też robiłaś takie z założonymi rękami, więc to tradycja i nowatorstwo jednocześnie =)
Życzę Ci dużo zdrowia... choć mnie najlepsze pomysły tfu..rcze przychodzą podczas przeziębienia ;)
Trzymaj się, odpoczywaj i SZYJ =)

Aga Plieth pisze...

Happy Alimak, zdradzę! Jak tylko coś z niego wyjdzie :)
Kwas l- askorbinowy znam i jem, dzięki Kochana! Tyle, że to działa głównie na stany zapalne/ przeziębienia a ja mam problem alergiczny raczej :(

Ewa, że też pamiętasz te moje starocie!
Przyznam, że się stęskniłam za tymi prostszymi wykrojami a że pojawił się powód do pewnej nadprodukcji... Szyję:)
Pomysłów nigdy nie brakuje!